Esencja młodości od Bielenda!
Ostatnio w nasze ręce wpadł krem. Nie byle jaki krem - plasma
repairing complex. Biało niebieski kartonik z dodatkiem złota i srebra pokryty
metalicznym blaskiem. Całość wygląda idealnie i elegancko. Uchylmy wieko
mieniącego się w słońcu wszystkimi kolorami tęczy kartonika. Po zdjęciu foli i
otworzeniu zerkamy do środka. Szklany słoiczek z biała zakrętka ozdobiona
delikatnym złotym paseczkiem. Hmm spójrzmy na etykietę. Bardzo przejrzysta -
zawiera dosłownie najpotrzebniejsze informacje. Pamiętając zasadę: im mniej tym
lepiej - pojawiają się na naszych twarzach uśmiechy. Przyglądnijmy się
dokładnie naszemu produktowi!
Producent bardzo skrupulatnie umieścił wiele cennych informacji na
kartoniku! Szczegółowe opisy trzech wiodących składników aktywnych, działanie
kremu na 7 płaszczyznach, informacje wyjaśniające działanie biotechnologi
ciekłokrystalicznej 7D! Całość wykonana jest w bardzo przejrzysty, czytelny i
ciekawy sposób. Zobaczcie same:
Według producenta krem działa skutecznie na pierwsze zmarszczki po
30 roku życia. Nawilżający krem - koncentrat należy stosować codziennie na noc
uprzednio na oczyszczoną i osuszoną skórę. Zalecany dla cer mieszanych oraz
wrażliwych!
Sprawdźmy skład:
Według producenta po zastosowaniu kremu powinien nastąpić efekt
7D! Czyli spektakularne rezultaty działania kremu na 7 płaszczyznach.
·
Wyjątkowa poprawa nawilżenia,
·
Pierwsze zmarszczki skutecznie zredukowane,
·
Skóra wyraźnie jędrniejsza i bardziej
elastyczna,
·
Redukcja wydzielania sebum,
·
Gładka cera mniejsza widoczność porów,
·
Złagodzenie podrażnień i zmian trądzikowych,
·
Mniejsza wrażliwość skóry na czynniki zewnętrzne.
Sprawdźmy działanie na własnej skórze!
Co prawda troszkę brakuje nam do trzydziestki ale! Każda z nas
zauważyła już na swojej twarzy pierwsze zmarszczki. Także jednomyślnie
zabieramy się za testowanie.
Nasze cery są mieszane. Standardowo strefa T z tendencja do
przetłuszczania, łuszczenia oraz pojawiania się pojedynczych wykwitów skórnych
oraz suche policzki. U jednej z nas dodatkowo na policzku występuje rumień.
Reasumując nasze twarze są bardzo wymagające jeżeli chodzi o pielęgnacje.
Jednakże biorąc pod uwagę przeznaczenie kremu: dla cer mieszanych i wrażliwych
stwierdzamy - ten krem chyba został stworzony z myślą o nas!
Zaczynajmy!
Po zaaplikowaniu kremu na skórze twarzy wyczuwalny jest delikatny
świeży zapach, który po kilku sekundach się ulatnia i pozostaje neutralny.
Konsystencja kremu nie należy do lekkiej ale! bardzo szybko rozprowadza się na
twarzy nie pozostawiając tłustego filmu. Wystarczy dosłownie bardzo niewiele
produktu aby pokryć całą buźkę. Nasze twarze są nawilżone, elastyczne bez
uczucie spięcia.
Kładziemy się spać.
Po całych 8 godzinach snu czas na pobudkę. Lustereczko powiedz
przecie kto jest najpiękniejszy na świecie? Co prawda żadna z nas nie lubi
patrzeć na swoją twarz zaraz po przebudzeniu ale tym razem to konieczność. 😉 Skóra jest
w dalszym ciągu nawilżona, jędrna i
elastyczna. Nie pojawił się też tłusty nalot! Nasze zmarszczki nie są wyraziste
a oczy wyglądają na wypoczęte. Reasumując jesteśmy pod wrażeniem!
Słoiczek o pojemności 50 ml z przeznaczeniem tylko i wyłącznie na
noc wystarczył nam na cały miesiąc. Czy nasze zmarszczki się wygładziły? Hmm
Ciężko stwierdzić 😜
Nasze twarze na pewno są nawilżone i jędrne. Wyglądają na świeże i promieniste.
Pamiętając o terminie ważności po otwarciu słoiczka to 6 miesięcy.
Jest to kolejny atut naszego testowanego kremu. Oczywiście bez wątpienia
jesteśmy w staniu zużyć całość produktu w nieco krótszym czasie. Cena kremu
również nie jest wygórowana, ponieważ to niespełna ok 20 zł. Jeśli dobrze
poszukacie to można trafić na świetne promocje i nabyć go taniej – nawet za 6
zł!
Co sądzicie o tym kremie? A
może testowałyście inne produkty z tej linii i chcecie coś polecić?
Komentarze
Prześlij komentarz