Barbershop, olejek do brody - męski świat w Dzień mężczyzny ;)
Ehh Ci mężczyźni... w środę mieli szanse na docenienie Nas -
kobiet! W końcu 8 marca to jedna z tych dat, o której facet nie może zapomnieć.
Mężczyźni, nawet jak Wam mówimy, ze nie musicie nam nic kupować to i tak nasza
natura domaga się tego dnia kwiatka!
Dzisiaj jest inny dzień, czasami zapomniany ...dzień mężczyzny :) dlatego z okazji
Waszego święta składamy Wam najserdeczniejsze życzenia i przesyłamy setki
buziaków 😘
Korzystając z okazji postanowiłyśmy prześledzić co się znajduje w
kosmetycznych naszych mężczyzn ;)
oczywiście standard - krem Nivea! To chyba podstawa męskiej pielęgnacji. Musimy
się przyznać czasami same go wam podkradamy... Nasza jedna "połówka"
to brodacz testujący specyfiki do pielęgnacji swego zarostu. Czy zastanawialiście
się jak powinien wyglądać idealny salon dla faceta? Zawsze myślimy ze salony
kosmetyczne to miejsca dla kobiet, że tylko my czujemy się tam wyjątkowo. Ojjj
mylimy się i to bardzo!!
Coraz częściej spotykamy się z Barbershop`ami- salony te obecnie
przeżywają istne odrodzenie! A przecież kilka lat temu patrząc na dziadka,
który golił swój zarost brzytwą myśleliśmy że jest staroświecki. Nic bardziej
mylnego - drogie Panie to sztuka!!
Nasz brodacz miał już w swojej karierze kilka nieudanych wizyt w
salonach - nazw nie wymienimy... chociaż czasami chyba faktycznie trzeba by
było.. my skupiamy się dziś na
produktach, które wykorzystuje do codziennej pielęgnacji!
Nasza szczególną uwagę przykuł olejek do brody oraz szczotka!
Zgodnie z zaleceniami producenta wystarczy kilka kropli wmasować w brodę i staje
się ona delikatna, łatwiej też przyjmuje pożądane kształty. Nasz brodacz
testuje go od kilku miesięcy, jest bardzo zadowolony z jego właściwości. Zarost
jest delikatny, ma piękny zapach i co najważniejsze nie natłuszcza brody! Nie
widać tłustej poświaty tylko "męski blask" ;). Faktycznie wystarczy nanieść olejek
po kąpieli i efekt delikatności utrzymuje się przez cały dzień. Oczywiście
wydajność produktu zapewne uzależniona jest od długości brody oraz jej stylizacji.
Pojemność opakowania to 30 ml.
Po testach organoleptycznych wiemy, że olejek spełnia wymagania
brodacza, jednak my postanowiłyśmy sprawdzić skład! Włączyła się w nas
dociekliwa natura kobiet ❤️
Skład :
Prymus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil – Olejek migdałowy,
który stanowi bazę produktu wykazuje właściwości nawilżające, odżywia bez
pozostawiania tłustego filmu na włosach.
Simmondsia Cinensis (Jojoba Seed) Oil – olejej Jojoba nawilża i
chroni skórę przed bakteriami i grzybami
Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil – olejek arganowy odżywia
zarost, wykazując właściwości przeciwzapalne, chroni skórę!
Fragrance – substancje zapachowe
Tocopherol Acetate – wykazuje działanie przeciwutleniające, hamuje
procesy starzenia się skóry.
Co do składu nie mamy zastrzeżeń – Brodaczu smaruj!!! Smaruj ;)
Nasz Tester starannie pielęgnuje swoją brodę, używa szamponu do
brody, wspomnianego olejku i czesze ją specjalna szczotką z naturalnego włosia.
Wszystkie te zabiegi sprawiają ze facet czuje się zadbany. Nas to nie dziwi,
wręcz przeciwnie cieszymy się ze dba o siebie! Często podpytujemy go o
atmosferę w Barbershop - do wielu takich miejsc kobieta wręcz nie ma wstępu.
Cóż, może to jest dobry sposób na prawdziwy męski biznes? Zapewne tak, bo jakby
czuł się facet wychodząc z domu od marudzącej żony i spotykający u Barbera
panią która narzeka na męża? ;p
dzisiaj jesteśmy wyrozumiałe i pozwalamy wam na tą odrobinę przyjemności dla
duszy i ciała :) Nasz brodacz z wielką satysfakcją opowiadał nam o atmosferze,
która panuje w takich miejscach. Czekając - możesz zagrać w PlayStation,
obejrzeć mecz; będąc spragnionym - masz do wyboru rożne napije (procenty,
bąbelki - czego tylko dusza zapragnie), a strzyżenie to prawie rytuał spa-
ciepły ręczniczek na oczy, równiutko przystrzyżona przy użyciu brzytwy broda i
fryzura.
Hmmm Panowie nie odbiegacie od Nas.... a nawet czasami nas
wyprzedzacie w usługach "beauty".
Komentarze
Prześlij komentarz